Nim kolejny dzionek wstanie
już w szpitalu gdzieś na wschodzie
z chorobami walczą panie-
walczą tu na śliskim lodzie!
Salowe też wielkie zuchy:
sprzatają sale i łoża
na których białe poduchy
niosą te żagle do morza.
Gorączka czoła wciąż pali,
chorzy kaszlą i plują,
ruch się mnoży na sali:
"jak dzisiaj chorzy się czują?"
Walczy dexaven,cipronex,
walczy też doktor Sejna,
zanim odejdzie dzionek
zwycieżą nim zabrzmi hejnał.
Kolejna walka wygrana
w bitwie i długiej wojnie,
pierwsza już dzisiaj z rana
ale smakuje upojnie.
Inhalator i ćwiczenia
poprawiają zdrowie znacznie,
stan chorego wciąż się zmienia
kiedy bierze inhalacje.
Śmierć swą kosę wyszczerbiła
i umknęła na rubieże,
nasza doktor wielka siła-
ja w jej moce bardzo wierzę.
Pielęgniarki sprytne panie
pocieszają ordynator,
wkrótce nowy dzionek wstanie-
cicho warczy koncentrator.
Zastrzyki,pacierz i golenie
to codzienny stały motyw,
podskoczyło mi ciśnienie-
wstaje nowy dzionek złoty.
Poniatowa,23.08.2021
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz