Niepokoje serca

Lat dwadzieścia osiągnięte,
pomnożone już trzy razy,
wśród najbliższych mocno wpięte-
jeszcze dłuższe mi się marzą.


Darowane raczej może
by nie tylko lepiej brzmiało,
Twoja wola Panie Boże-
czy to dużo czy też mało?

Czas normalny to jest wprawdzie
i mnie cieszy niepomiernie
bo świadectwo daje prawdzie
od narodzin służąc wiernie.

Pośród fantastycznych zdarzeń
niepokoje serca były
mi impulsem wielu wrażeń
gdy na alarm krzepko biły!

Wśród najbliższych mi przyjaciół
wielu lśniło jak perełki,
które dla mnie wiele znaczą
łącząc żywot jak cegiełki.

Lat czterdzieści to pół życia,
człowiek czuje na czym stoi,
nie ma wiele do ukrycia
i o przyszłość wciąż się boi.

Znowu serca niepokoje
dają znać o charakterze
a ja dwoję się i troje
bo w przesądy mocno wierzę.

Prawdzie dać świadectwo muszę
by odsłonić tajemnicę
ale pewnie znów się wzruszę
kiedy temat za łeb chwycę?


Idę łąką pięknym majem,
teraz życie moje skromne
istnym rajem mi się zdaje,
bo me serce jest niezłomne.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz