Nadlecisz od boru

Powrócisz przez pole
boż to będziesz musiał
odważny sokole,
ono wciąż tatusia
bo go nie chciał sprzedać
gdyż to twoja scheda.



Powrócisz od lasu
co stoi za rzeką,
od tamtego czasu
dziad na ciebie czeka,
choć się czuje gorzej
to umrzeć nie może.

Nad sadem się wzniesiesz
z bagażem doświadczeń
który cię poniesie
do sukcesu łacniej-
toć nie koniec sprawy
zakaszesz rękawy.

Wzbijesz się nad polem
ale jak ptak duży,
na górze i dole
nie boi się burzy
i ludzi nie boi
boć o swoje stoi.

Nadlecisz od boru
jak latawiec z wiatrem,
wracając z honorem
będziesz teraz łatwiej
orał ziemię żyzną
boś już jest mężczyzną!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz