Jesień,jesień

 Jesień,jesień bardzo blisko
 zapalimy znów ognisko,
 upieczemy kartofelki,
 przepędzimy smutek wszelki!

  Chandrze damy extra mata
 niech się smuci mać pyzata,
 niech się garbi i niech wlecze,
 niech ze strachu precz uciecze!

 Przy ognisku zatańczymy,
 ułożymy nowe rymy,
 zabawimy się troszeczkę,
 otworzymy piwa beczkę!

 A jak będzie smakowało
 i jak w głowach będzie mało,
 otworzymy wtedy drugą
 niechaj płynie złotą strugą!

 Powitamy babie lato
 i oddamy smutki katom,
 ciepłe słońce znów zaświeci
 i nadzieje w sercach wznieci.

 A nadziei będzie mnóstwo
 która jako mądre bóstwo
 robić będzie dla nas skrycie
 by radością oblec życie.

 By zaskarbić jej mądrości
 wnet przyjmiemy jej radości
 i naukę przy tym całą
 bo tej ciągle jest nam mało.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz