Księżycowa chryja o pani A.

Bez ciebie dzień,dwa lata,trzy
kroi me serce aż do końca,
niech kat mą głowę utnie mi
abym nie widział blasku słońca.

Tyle gwiazd na ciemnym niebie
jak brylanty białe,złote,
może dojrzę wśród nich ciebie-
miałaś serce szczerozłote.

Fioletowe niebo świeci
własnym blaskiem bez silnika,
to księżyca wszystkie dzieci
ale rano muszą znikać.

Gwiazd wieczorem jest tak mnóstwo,
jedna świeci swoim czarem,
jeśli nie jest to oszustwo
utworzymy znowu parę.

Kiedy Łysy pójdzie drzemać
zwiejemy mu na ziemię naszą,
mała chryja lecz na temat:
"niech się księżyc wypcha kaszą!"

Wśród rzepaku będziesz biegać,
pól garbatych i gałęzi,
ja kochałem ci ulegać-
miałem serce na uwięzi!




 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz