Powrót z emigracji

  Wszyscy nie maja racji,
   jutro już będzie lepiej,
   wracajcie z emigracji-
   ja widzę znaki na niebie.

   Nie oglądaj się za siebie,
   przyszłość jest przed tobą blisko,
   tutaj zauważą ciebie,
   tu domowe masz ognisko.

   Po co błąkasz się po świecie
   i urabiasz swoje ręce,
   już za mostkiem znów cię gniecie-
   kończ robotę na okręcie.

   Rejs dziś obierz na swą chatę,
   ktoś na ciebie czeka w domu,
   wyznacz chłopcze pewną datę-
   ewakuuj się ze promu.

   Mewa krzyczy na relingu,
   bryza bije cię po oczach:
   "gdzie ty płyniesz polski synku?"
   Noc cypryjska jest urocza.

   Twoją karą być nie może
   bardzo ciężka,żmudna praca,
   śmieje się wzburzone morze-
   pomyśl madrze kiedy wracasz?

   Dziś twój powrót z emigracji
   aż po latach bardzo wielu
   to nie zjazdy z wakacji-
   śruba twoją przyszłość miele!

   Nie zamartwiaj się sokole,
   w domu cię czekają dzieci,
   powrót siedzi na twym czole
   a tęsknota w dal już leci.

   Miecze statku fale prują,
   myśl maluje twoją przyszłość,
   serce twoje wnet poczuje
   twą realną rzeczywistość.

   Życie w kleszcze cię chwyciło
   narzucając ci rygory,
  zrzuć je nawet choćby siłą
   i wypromuj nowe wzory.

   Błyszczą gwiazdy,noc się pali,
   księżyc wlecze siwą brodę,
   głos rozsądku gdzieś z oddali
   już na powrót wydał zgodę!





 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz