Łąka przy kościele

Przez całą niedzielę
deszczyk lekko siąpi,
nawet przy kościele
łące wody skąpi.


Potrzebują wody
trawy i zwierzęta,
dla swojej urody
dużo pije mięta.

A kwiaty łąkowe
gdy wody nie mają
łatwo tracą głowę,
potem usychają.

Ślimaki i żaby
wilgoci szukają
bo tej aby,aby
tuż przy ziemi mają.

Turzyca z komosą
wyciągają głowy
i o prysznic proszą
od czerwca połowy!

Tylko chłodną nocą
jest nieco wilgoci,
przyjemnie,uroczo
bo łąka się poci.

Słońce swoje robi
i wysysa wodę,
bruzdy w łące żłobi
niszcząc jej urodę.

Deszcz humory miewa
i wciąż wody skąpi
a czasem ulewa
szczodrze łąkę kąpie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz