W naszej codzienności...

W naszej codzienności,pośród zwykłych zajęć
świat przebiega obok niby rączy koń,
wśród naszych refleksji wciąż nam się wydaje,
że nam brak odwagi by się zbliżyć doń.


Choć nad miastem jeszcze tyle słońca jest
czujesz jakbyś sama swoją droga szła.
Jak pokonać siebie i wykonać gest,
by zakłócić ciszę która ciągle trwa?

Jak wyciągnąć rękę i powiedzieć dość
by zatrzymać lato które bawi nas ?
Jak naprawić życie które jest jak gość
i jak rwąca rzeka ucieka nam czas?

Jak powrócić znowu na początek drogi
która przecież nie najlepszą może być,
a jak mam teraz przegnać wiatr złowrogi
abym razem z tobą mogła słodko śnić ?

Piękne chwile jakby z raju były
przeniesione żeby uszczęśliwić nas,
moce które wyzwolą w nas siły
oraz zatrzymają mijający czas.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz