Wymyśliłem ciebie...

W mojej męskiej wyobrażni
wciąż ponoszę wielką klęskę,
ale dzisiaj namierzyłem
elementy i fragmenty
pochodzące jakby z baśni.
Czeka mnie zadanie ciężkie
więc się cały naprężyłem
pomijając słabość pięty.


Piękne usta,uszka małe,
blond czupryna,szczupłe dłonie,
zgrabne nogi,bardzo dlugie
od podłogi aż do nieba
formowałem jakie chciałem,
oczy które ciągle płoną,
bo walory takie lubię
gdy są właśnie tam gdzie trzeba.

Piękne ciało to za mało
nawet u mojej kobiety,
która będzie przy mym boku
zawsze niby anioł złoty
zdobić moją formę całą,
więc pomnożę jej zalety
i dam jej aurę wokół
prawie jako święty motyw .

Trudno było ciebie stworzyć
chociaż tylko w wyobrażni
bo wybrałem ekstra model.
Jakie zmyśleć mam relacje
i jak muszę je ułożyć
aby nie kaleczyć jażni,
z tobą trzymać zawsze zgodę
lecz we wszystkim mieć swą rację?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz