Uroki jesieni

Z końcem września przyszła jesień
tak jak zawsze tu przychodzi
kiedy lato adres zmienia
i walory swoje niesie
dalej,aby wciąż uwodzić
innych wśród słońca promieni.


W parku i pobliskim lesie
drzewa szaty swe zmieniają:
zieleń pierzcha zawstydzona
bo już ktoś nowinę niesie
którą wszyscy powtarzają:
"idzie jesień zamyślona!"

Jesień ma oblicze śliczne
i wygląda jak królowa,
gdy zaczyna panowanie
znów odwiedza miejsca liczne,
odkrywając je na nowo
anektuje we wladanie.

Babie lato lekko płynie
przez pół wrzesnia,pażdziernika
tez połowę,który słynie
jak kolega z ciężkiej pracy
choć relaksu nie unika.

Już wspomnieniem nasze lato,
zlota jesień się zaczyna
i w przyrodzie cud się rodzi:
dostajemy wtedy za to
czar kolorów,bukiet wina
który zmysły nam uwodzi.

Drzewa w sadzie od ciężaru
opuściły wszystkie ręce
i czekają by gospodarz
użył rychło swego czaru
i brzemienia zdjął najwięcej
upłyniając słodką podaż.

Dywan łąki już w stodole
pachnieć będzie aż do wiosny,
a w komorze jabłka,grusze,
często,gęsto i na stole
bo ów lubi być zazdrosny:
"ja się chętnie na nie skuszę!"

Na południe ptaki lecą,
żywym kluczem otwierają
autostradę przestrzeni,
przy jej pasie gwiazdy świecą
i odwagi im dodają
nim noc się na dzień zamieni.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz