Uroki minionego lata

Zanim nadszedł  wrzesień blady
na wsi trwało piękne lato,
które zostawiło ślady
obecności przebogatej!


Piękną Florę nudzi wiosna
czerwiec blisko ma do końca,
lato zdaje się zazdrosne
bo już zsyła złote słońce.

Kiedy już odeszła wiosna,
czerwiec został we wspomnieniach,
lato sierdzi się zazdrośnie
i świat na bajkowy zmienia!

Wszystkie barwy na użytek
ono ma w zasięgu swoim,
wtedy moce nie spożyte
wciąż uwalnia gdy się stroi.

Suknia lata swą zielenią
pieści tak subtelnie oko
brylantami przy strumieniu
wcześnie rano,mgłą o zmroku.

Złote słońce coraz więcej
daje ciepła,a dziewczyny
obnażają się gorące
aby posiąść witaminę!

Gdy w zenicie słońce daje
im ciepełka więcej jeszcze,
to dziewczynom już się zdaje,
że kochanek je dopieszcza!

W małym barze,tuż przy rzece
chłód przyjemny się rozgościł
i poświęcił się opiece
tak spragnionych kilku gości.

Tak bardzo zgrabny aniołek
co ma dziewczęcia twarzyczkę,
z uśmiechem stawia na stole
kuflowe i popielniczkę!

Damy już nie chcą czekać
co się wydarzy w barze,
dlaczego męska opieka
tak długo czekać każe!

Słońce także nie czeka już
dłużej,bo dzień się przechylił
i wsiada w srebrzysty wóz
by odjechać nim po chwili.

Lato kończy się gorące,
słońce chodzi coraz niżej,
smutno robi się na łące-
do jesieni coraz bliżej.

Już bociany odleciały,
na wsi rządzi teraz wrzesień
który skosił łąk dywany
oznajmiając:idzie jesień!

Mgły do ziemi już się tulą,
jakby chciały tak przed nocą
ją osłonić swą koszulą
nim znów zbudzi się ochoczo!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz