Kośba

 Znowu łąkę wykosili
 wszystkie trawy,wszystkie kwiaty,
 ja wam powiem moi mili:
 wsadził bym "kogoś" za kraty.

Niechby siedział aż do wiosny,
czarną kawę darmo pił,
wtedy by dopiero wiedział
ile łąka traci sił?

Łąka płacze i rosieje
bo jest brzydkie  ciało łąki
co się dziś na łące dzieje?
bzyczą pszczoły,furczą bąki!

Co się dzieje ze ślimakiem
i gdzie jeżyk mieszkać ma?
Co się stanie z nieborakiem
żółwiem który dzieci też ma?

Gniazda zwierząt ujawnione,
gdzie się skryją ich mieszkańcy?
Konik polny i skowronek
nie mają gdzie dzieci niańczyć.


Tu ich mieszka trzy tysiące:
różnych zwierząt dużych,małych,
te żyjątka koniec z końcem
mają tutaj domek stały.

Na potęgę rosną trawy
a za nimi gonią kwiaty,
rośnie prosty i kulawy,
wszystkie rosną tu na raty!

Kiedy łąka już powróci
i odzyska urok swój
to zasady ostro skróci
i ubierze znów stary strój!

Na jej łono wróci życie
i swym czarem magię wznieci
aby cieszyć nas obficie
bo jesteśmy też jej dzieci.







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz