Ty masz mnóstwo roboty
a ja od niej się wzdragam,
wybacz kwiatuszku złoty ,
że tak ci mało pomagam!
Skutecznie działam głową,
w myślach życie układam,
choć nie wyróżniam się mową
aż stu zaletami władam!
W czym mam cię wesprzeć skarbie
abym był ci dziś pomocny?
Nim twe łaski już zaskarbię
będę jak ten motyl nocny!
Wystartować chcę już rano:
utrę szafran w możdzierzu,
podam ci bułkę maślaną
na ulubionym talerzu.
Rekordów wciąż nie pobijam
gdyż nie muszę mistrzów gonić
a ciśnienie chętnie zbijam
i fortepian lubię stroić.
Zapłatę awansem biorę
na przyzwoitym poziomie,
nim się do pracy zabiorę
wnet gnuśne chęci poskromię.
Sam walczę z nimi jak rycerz
aby napełnić mą kiesę,
a w pojedynku wciąż krzyczę
bo mówią: "że jestem leser!"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz