Czemu się spóżniasz wiosenko?

Czemu się spóżniasz maleńka,
my tu na ciebie czekamy,
ukryłaś swoje cudeńka
a bez nich rady nie damy?


Zima uparcie się wlecze
jakby tu chciała pozostać,
niechaj szalona uciecze
i zmieni aury postać.

Czemu się spóżniasz wiosenko
przecież już pora na ciebie?
Zlituj się piękna panienko,
odkryj słoneczko na niebie!

Przyjdż już tu do nas maleńka
bo nie wypada ci zwlekać,
pokaż nam swoje cudeńka
byśmy nie mogli narzekać.

Przy rzece wysyp swe kwiaty,
chętnie przygarnie je zieleń,
dywan w barwy bogaty
obficie łąkę wyściele.

A jutro tak wcześnie wstanę
kiedy się słońce wychyli
by pobiec już twym dywanem
jak cień gdy nie traci chwili.

Diamentową rosę skrzętnie
w sznur magiczny nanizamy,
potem tobie bardzo chętnie
za twe przyjście go oddamy.

Wypuść skowronki z mieszka,
nie trzymaj ich w niewoli
zanim to zrobi Agnieszka
bo każda niewola boli!

Niechaj wylecą na pola,
za nimi niech dusza leci
bo taka jest nasza wola
a z nią niech słońce  świeci.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz