Śluby pana Longinusa

Do Zbaraża książe jedzie
na dzianecie pełnokrwistym,
trzy tysiące wojów wiedzie
aby przegnać antychrysta
który grozi naszej nacji
przy pomocy chana złego
i zagraża demokracji!


To w osobie Chmielnickiego
szatan ukrył swe oblicze
i zbuntował Ukrainę.
Być dla Polski Bożym Biczem
i ukarać srogo winę
uzurpator sobie roi
i korzyści przyszłe liczy.
Obok Chmiela ordy stoją,
Tatarzyna nie policzysz!
Za murami sześć tysięcy
wojów jakby sto tysięcy
serc weń bije może więcej,
a odwaga nie ma końca!
Pan Zagłoba swe fortele
aż do księcia pana nosi,
szlachcic prawy,herbu Wczele
do obrony sam się zgłosił!
Podbipięta ostrzy miecze
ostrzy wciąż Zerwikaptura,
który wkrótce mu usiecze
aż trzy głowy tu na murach!
Śluby spełni tym Longinus
aby posiąść Annę swoją-
przeznaczenie karze zginąć
rycerzowi w ciężkim boju!..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz