Już Wigilia wczesny wieczór,
wkrótce zmierzchać będzie się.
Dziadek siedzi tuż przy piecu,
obok jego wnuczki dwie
przykucnęły na podłodze
i słuchają zamyślone:
jak na dzikiej,leśnej drodze
ich dziadunio zagubione
małe dziecko wczoraj znalazł!
Tu dziewczynki zatrwożone
wykrzyknęły głośno naraz:
"Czy coś miało odmrożone?
A gdzie jego mama była?
Gdzie jest teraz głodny bobas?"
"Ta przygoda się skończyła
całkiem dobrze,bo na popas
mały bobas sarnie małe
pan leśniczy wziął do stajni
by na sianie święta całe
odpoczęło sobie fajnie!
Potem wróci do mamusi
i tak kończy się przygoda!"
"Kasiu podaj mi obrusik!
A kto mi talerze poda?
Kto potrawy na stół zniesie?"
nagle babcia zawołała !
Dziadek już opłatek niesie
i choinka błyszczy cała!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz