Wystarczy wziąć mnie w ramiona,
młodość mą ponieść jak fala
która wciąż płynie i goni
zanim granicę przekroczy
swych możliwości nim skona
w bezmiarze głębin,ale
w bezkresnej uczuć toni
siostry bliżniacze jednoczy!
Wystarczy wziąć mnie w niewolę,
mą radość jak perły liczyć
kiedy tak krzyczy i płonie
zanim ją smutek ogarnie,
który wypełnia swą rolę
nim się z siłami przeliczy
i cofnie wilgotne dłonie
z niej,by odejść niezdarnie!
Wystarczy mnie tylko kochać,
z pietyzmem chwile składać
a najpiękniejsze z nich mnożyć
by wypełniały sowicie
nasz skarbiec życia,a płochym
w zarodku klęskę zadać
aby szczęśliwe ułożyć
dziś darowane nam życie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz