Kiedy słońce się przechyli
na zachodnią stronę nieba
już nie traćmy ani chwili
bo czas wrócić już do siebie.
Swą nadzieję puśćmy przodem
której jeszcze nam zostało,
pobudzeni nowym głodem
uzdrowimy nasze ciało!
Chore dusze uleczymy
bo sumienie będzie lekiem,
gdy do domu powrócimy
który nas wykarmił mlekiem!
Gdy z wędrówki powrócimy
porąbiemy smolne drwa,
w starym piecu napalimy
i przygarniemy znowu psa.
Ogolimy długą brodę,
pościeramy stare kurze
i pójdziemy do ogrodu
tam gdzie kiedyś rosły róże!
Ważne sprawy załatwimy,
pospłacamy długi stare
i do życia powrócimy
szybko tak jak zboże jare!
Odnajdziemy znowu Boga
i wrócimy do kościoła,
poszukamy swego wroga
by mu odkryć nasze czoło!
Wymażemy gniewu plamy,
ułożymy nowe rymy,
razem głośno zaśpiewamy
i z fantazją zatańczymy!
Dawny wyrok przekreślimy,
wyrzucimy wszystkie kule,
lecz czy my wciąż potrafimy
móc przygarnąć kogoś czule?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz